(text-style: "bold")[START Jest rok 1985. Wróciłeś do Gdańska, na Stare Przedmieście po 22 latach, aby zmierzyć się z bolesną przeszłością. Gdy byłeś małym chłopcem Twój ojciec, został zamordowany w biały dzień przed drzwiami lombardu, którego był właścicielem. Sprawcy nie znaleziono. Chcesz rozwikłać tę sprawę na własną rękę]
<img src="https://i.postimg.cc/zvq0nsXb/Start.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Stare miasto Gdańsk">
[[Przeczytaj raport policji.]]
(text-colour: blue)[[[Zacznij śledztwo na własną rękę.->Zacznij śledztwo]]]
#Autorzy
Kinga Nowak
--
(link-undo: "Wróć")
[[Start]] Raport policji
06.05.1963 r. godzina 17:30
Imię: Jarosław
Nazwisko: Boguszewski
Zawód: właściciel lombardu
Przyczyna śmierci: zastrzyk trucizny.
Czas zgonu: 05.05., godz. 22:30
Podejrzani: brak
Świadkowie: brak
Podpisano starszy aspirant
Przemysław Kazimierski
<img src="https://i.postimg.cc/vmx4zhPG/raport.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Raport">
[[Przeczytaj postanowienie o umorzeniu śledztwa.]]
[[Powrót->Start]] Umorzenie śledztwa
03.12.1970 r., godzina 15:00
Śledztwo w sprawie śmierci Jarosława B. zostaje umorzone z powodu braku wykrycia sprawcy.
Podpisano starszy aspirant
Przemysław Kazimierski
<img src="https://i.postimg.cc/vmx4zhPG/raport.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Raport">
[[Zacznij śledztwo]]
[[Pwrót->Start]] Na początku zdecydowałeś się obejrzeć budynek lombardu, kiedyś należący do twojego ojca.
<img src="https://i.postimg.cc/bJzjJNS4/ledctwo.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Lombard">
[[Obejdź lombard od zewnątrz.]]
[[Wejdź do środka.]]Po czasach dawnej świetności lombardu nie ma już śladu. Ponoć była w nim drukarnia i magazyny. Dziś budynek niszczeje. Po obejrzeniu lombardu ze smutkiem spoglądasz w kierunku fontanny. Kiedyś przychodziłeś tam razem z ojcem. Zauważasz młodą kobietę szkicującącoś w notatniku.
- Dzień dobry pani!
- Dzień dobry!
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale czy wie Pani coś o sytuacjach, które wydarzyły się tu 22 lata temu?
Kobieta zaprzecza ze zdziwieniem. Proponuje iść do jej profesorki, która żyje tu od lat. Kierujesz się w stronę budynku Małej Zbrojowni, gdzie znajduje się siedziba Akademii Sztuk Pięknych. Po drodze zauważasz dwoje dzieci.
- Proszę pana, łódka popłynęła nam na środek fontanny. Pomoże nam Pan? - pytają dzieci.
<img src="https://i.postimg.cc/T2nvJj3G/na-oko-o-lombardu.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Na około lombardu">
[[Nie zwracaj uwagi na dzieci i idź dalej.]]
[[Pomóż dzieciom.]]
Budynek jest bardzo zniszczony. Mimo to decydujesz się wejść do środka, ale drogę zagradza ci jakiś mężczyzna.
- Witaj! Długo cię nie było. Jak tam mama?
- W porządku — odpowiadasz, rozpoznając starego sklepikarza. Sklepikarz zaprosił cię do swojego sklepu na ciepły posiłek.
<img src="https://i.postimg.cc/MT8yNHrM/zaproszenie-na-obiad.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Zaproszenie">
[[Odmów i wyjdź.->Obejdź lombard od zewnątrz.]]
[[Skorzystaj z zaproszenia na obiad.]]Po obiedzie poczułeś się senny i zasnąłeś. Obudziłeś się związany w piwnicy sklepu. Dlaczego sklepikarz Cię związał? Trzeba było mu nie ufać! Długo wołasz o pomoc, ale ta nie nadchodzi.
Koniec gry
<img src="https://i.postimg.cc/ZRFvrB9c/koniec-1.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="koniec 1">
[[Zacznij od nowa->Start]] Idziesz do budynku Akademii i zaczynasz rozmowę ze staruszką. Ta częstuje Cię ciastem
[[- Fuj! To ciasto jest ohydne!]]
[[- Mmm… Przepyszne ciasto. Proszę pani, chciałbym porozmawiać o moim ojcu Jarosławie. Prowadził tu lombard. Może go pani pamięta?]]
[[- Niech mi pani powie wszystko, co pani wie o tym co stało się 22 lata temu w lombard]]
<img src="https://i.postimg.cc/P5WLGvyk/dalej.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Na około lombardu">Podchodzisz do fontanny i wyciągasz łódeczkę z wody. Pytasz dzieci o profesorkę z Akademii.
- Ta pani mieszka tu od baaardzo dawna i bardzo lubi piec ciasta. Kiedy nas poczęstuje i je pochwalimy, to zawsze daje nam pieniądze na lizaki u sklepikarza.
- Mówiąc to, dzieci podziękowały i odeszły ze śmiechem.
<img src="https://i.postimg.cc/pXdkLx77/fontanna.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="fontanna">
[[Idź Dalej->Nie zwracaj uwagi na dzieci i idź dalej.]] Kobieta zrobiła się cała czerwona, zaczęła wrzeszczeć i nagle upadła. Zemdlała! Po profesorkę przyjechała karetka i zabrała ją do szpitala. Nie dowiedziałeś się niczego.
Koniec gry.
<img src="https://i.postimg.cc/bwwv5VZ1/starsza-pani.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Starsza pani">
[[Zacznij od nowa->Start]] Pamiętam, bardzo dobrze go pamiętam. Spędzał mnóstwo czasu z moim bratem - Tadeuszem. To naprawdę straszne co mu się przydarzyło, Tadeusz nie mógł się po tym w ogóle pozbierać, niektórzy nawet mówią, że zdziwaczał, a z Białej Baszty, gdzie kiedyś spędzali czas z Twoim ojcem, uczynił drugi dom.
<img src="https://i.postimg.cc/bwwv5VZ1/starsza-pani.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Starsza pani">
[[Dalej]]- Proszę pana, jak pan śmie! Grzeczniej do starszych!
- oburzyła się profesorka. Nie chce dalej z Tobą rozmawiać. Zawiedziony wychodzisz z Akademii.
-Witam ponownie. I jak, dowiedział się pan czegoś?
- Myślę, że byłem zbyt nachalny.
- O, wie pan, wszyscy wiedzą, że profesorka uwielbia komplementy. A zwłaszcza dotyczące jej ciast. Niech pan ją przeprosi i spróbuje jeszcze raz.
<img src="https://i.postimg.cc/bwwv5VZ1/starsza-pani.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Starsza pani">
[[idź spowrotem do staruszki->Obejdź lombard od zewnątrz.]] Przypomina Ci się, że Twój ojciec miał przyjaciela, Tadeusza, który trzymał w Białej Baszcie motor. Potem w baszcie jacyś ludzie przechowywali tam styropian i nie było już miejsca na motocykl. Wtedy Tadeusz umieścił ogłoszenie w gazecie i sprzedał motor. To wszystko, co pamiętasz na ten temat z dawnych lat
[[Dalej->dalej]]Idziesz do baszty, wskazanej przez profesorkę. Masz nadzieję, że Tadeusz tam będzie. Może on coś wie? Kierujesz się ku wejściu. Zauważasz spanikowanego dziadka.
-Drogi młodzieńcze! Dzieje się katastrofa! Żaby zaatakowały basztę. Proszę o pomoc, bo inaczej stanie się tragedia.
- od progu woła do ciebie dziadek.
<img src="https://i.postimg.cc/BZmkghfr/starszy-pan.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Starsza pan">
[[- Nie mam czasu. Szukam kogoś. - odpowiadasz]]
[[Prośba dziadka wydaje Ci się dziwna, ale wchodzisz do środka sprawdzić, o co chodzi.]]Po dłuższej chwili orientujesz się, że nikogo więcej w okolicy nie ma, a dziwny mężczyzna zniknął. Zmarnowałeś szansę na rozmowę z człowiekiem, który być może coś wie na temat wydarzeń sprzed lat.
Koniec gry
<img src="https://i.postimg.cc/4Nz80wD4/koniec-2.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="koniec 2">
[[Zacznij od nowa->Start]] Na środku baszty zauważasz rodzinę małych żab. Spanikowany dziadek bardzo się ich boi. Wynosisz je na zewnątrz.
<img src="https://i.postimg.cc/R00XNmNq/abka.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="żabka">
[[Dalej->Abc]]W zamian za pomoc dziadek zaprosił Cię na herbatę do swojego domu. Przedstawił Ci się jako Tadeusz. Już wiesz, że znalazłeś przyjaciela Twojego ojca.
<img src="https://i.postimg.cc/HWtcPySD/Cherbatka.png" width="80%" height="wyskość w % lub px" alt="Herbatka">
[[- Jestem synem Jarosława Boguszewskiego, zamordowanego właściciela lombardu. Wróciłem do Gdańska po 22 latach, aby odkryć prawdę o morderstwie i odkryć zabójcę.]]
[[- Czy wie Pan coś o zabójstwie Jarosława Boguszewskiego? - pytasz dziadka wprost.]]- Pamięć o tamtych wydarzeniach prześladuje mnie od wielu lat. Myślę, że należą Ci się słowa prawdy. Tego dnia chciałem zastawić w lombardzie czajnik, ponieważ nie miałem pieniędzy na rachunki. Gdy byłem już przed lombardem, zobaczyłem Jarosława, który go zamykał. Po chwili zza roku wybiegł mężczyzna i wbił mu w ramię jakąś strzykawkę. Byłem w szoku, więc uciekłem. Po posturze rozpoznałem sklepikarza. W następnych dniach milicja zaczęła śledztwo i przesłuchiwała każdego mieszkańca. Ja siedziałem cicho. Ze strachu zamknąłem się w sobie. Śledztwo zostało umorzone z powodu braku dowodów.
- starszy mężczyzna wyznaje ukrywaną przez lata historię.
[[Po latach czujesz ulgę, że wreszcie dowiedziałeś się, co spotkało Twojego ojca. Wracasz do domu]]
[[Nie możesz uwierzyć w to, co właśnie usłyszałeś. Buzują w Tobie emocje. W furii wybiegasz z baszty, aby skonfrontować się ze sklepikarzem.]]- Pamięć o tamtym dniu wywołuje u mnie ogromny żal i smutek, nie tylko do zdarzenia, ale też do samego siebie. Nie chcę o tym rozmawiać. Lepiej żebyś już sobie poszedł...
- mówi starszy mężczyzna. Dziadek jest uparty i pamiętliwy. Poczuł się urażony Twoim bezpośrednim pytaniem. Niczego się nie dowiadujesz.
Koniec Gry
[[Zacznij od nowa->Start]] Koniec Gry
[[Zacznij od nowa->Start]] - Wiem, co się stało 22 lata temu! Zabiłeś mojego ojca! Dlaczego? - krzyczysz do sklepikarza już z daleka.
- Pozwól mi wszystko wyjaśnić. Twój ojciec był szpiegiem i współpracował z Niemcami. Mój brat był partyzantem, a Twój ojciec wydał go brata milicji. Byłem tak zły i zrozpaczony, że nie kontrolując emocji, zabiłem go.
- mówi sklepikarz. Twój ojciec zdrajcą? Nie możesz uwierzyć w to, co właśnie usłyszałeś. Masz mętlik w głowie. Co robić?
[[Zrozumiałeś, że Twój ojciec był bardziej winny, dlatego odpuściłeś sklepikarzowi i wyjechałeś z Gdańska]]
[[Postanowiłeś być sprawiedliwy i donieść na policję o winie sklepikarza. Śledztwo zostaje ponownie otwarte.]]Koniec Gry
[[Zacznij od nowa->Start]] Koniec Gry
[[Zacznij od nowa->Start]]